godny polecenia amatorom kina wyważonego oszczędnego w słowa i emocje
nie rozumiem tylko wyboru Daniela Bruhla... Drażniące jest to, że jako "Polak" lepiej mówi po niemiecku niż w swoim ojczystym języku. Szkoda, że nie zatrudniono do tej roli polskiego aktora. Ale może się czepiam... Co do filmu, jest bardzo klimatyczny - zgadzam się. Bardzo przyjemne kino :)