Może dlatego że oglądałem go w nastroju w sam raz na taki film, ale generalnie strasznie działa na wyobraźnie i ładnie pokazuje to, jak ktoś w wieku "już nie najmłodszym" też może przeżywać miłość. ogólnie rewelacyjne romansidło. czytam że niektórym Bruhl sie nie podobał, a mnie tam sie podobał, a najbardziej to jak sie naprał i usnął pod drzwiami - tu się sprawdził w roli Polaka :)